Thursday 29 November 2012

Depilacja pastą cukrową.

 Chciałam się dziś z Wami podzielić moim odkryciem roku ;) Jestem hiper szczęśliwa, że natknęłam się na ten sposób depilacji, że muszę coś o nim napisać.
 Pasta cukrowa to superprosty sposób na depilację, który przypomina depilację woskiem, z tym że jest łagodniejszy dla skóry.
 Składniki na pastę:
2 szklanki cukru
1/4 szklanki soku z cytryny
1/4 szklanki wody

To wszystko (tanio i prosto ;)). Składniki wrzucamy do garnka z grubym dnem i gotujemy, najpierw na średnio-wysokiej temperaturze, a po tym jak zacznie sie już gotować zmniejszamy temp. na średnio-niską ( ja mam kuchenkę elektryczną z sześcioma stopniami temp. i w pierwszej części używam 5ego stopnia, a w drugiej 2ego). Gotowanie powinno nam zająć ok.15 min, zależnie od typu kuchenki (pomijając już wilgotność powietrza i metry nad poziomem morza ;)) Jednak najważniejszym faktorem jest tu temperatura, która musi osiągnąć 125 st. C ( lub 121st.C jeżeli chcemy depilować z paskami materiału). Najlepszym sposobem jest mierzenie temp. termometrem do gotowania, ale można poradzić sobie bez niego. W czasie gotowania pasta bedzie wodnista i będzie zmieniała się z koloru przezroczystego do koloru ciemnego miodu lub bursztynu. Po tym odstawiamy pastę do wystygnięcia przez co najmniej parę godzin. Używająć pasków do depilacji (tak jak przy woskowaniu) używamy pasty, która jest ciepła i bardziej ciągnąca. Jeżeli pasta jest za twarda możemy wrzucić naczynie z pastą  do gorącej kąpieli wodnej. Taką pastę nakładamy płaskim patyczkiem (lub jeżli nie mamy nic takiego w domu możemy posłużyć się nożem do masła ;)) Moim zdaniem lepszym sposobem jest używanie samej pasty, można to robić na zimno i nie potrzeba do tego pasków materiału. Pasta musi być dosyć twarda, ciężka do wydobycia z naczynia. Po ok 30 sekundach ugniatania kawałka trochę mniejszego niz piłka do tenisa , możemy zacząć depilację. W obydwu sposobach jednak panuje zasada odwrotna do woskowania, gdzie pastę przykleja się w stronę przeciwną do wzrostu włosa i zrywa się w kierunku jego wzrostu (czyli nakłada się pod włos, a ściąga z włosem ;)) Takim sposobem pasta wchodzi jak najgłębiej w kanał włosowy i robiąc to dokładnie możemy pozbyć się nawet króciótkich włosków (przy nakładaniu pasty musimy ten ruch powtórzyć 2-3 razy, tak aby wmasować ją jak najgłębiej).

Wiem, że powinnam pokazać Wam zdjęcia i jak to wszystko wyglada, ale wyznaję zasadę, że jeżeli coś zostało już zrobione, to nie ma co tego powielać. ( a do tego dopiero czekam na nowy aparat :3 )
 Super filmik na ten temat nagrała nissiax.
Wiem, że ten post jest trochę chaotyczny, ale jeżeli macie jakieś pytania, to chętnie na nie odpowiem :)

 

No comments:

Post a Comment